Magdalena Grządziel
Gabinet psychologiczny Katowice

Jak radzić sobie ze złością. #23

mks

Transkrypcja tekstu:

„Jak radzić sobie ze złością?” – to pytanie, które bardzo często pada z ust moich na pacjentów już na pierwszych spotkaniach. Zanim jednak znajdziemy na nie odpowiedź, musimy zadać sobie inne, równie ważne pytanie – czy złość sama w sobie na pewno jest zła? I co naprawdę czujemy kiedy mówimy o nieradzeniu sobie ze złością – istnieje przecież cały wachlarz określeń różnych form złości – od gniewu przez irytację, frustrację, po wściekłość. I sam fakt, że wymyśliliśmy aż tyle różnych określeń, że dostrzegamy tyle odcieni złości świadczy o tym, jak ważną rolę odgrywa ona w naszych życiach. Na chwilę oddam tu głos filozofce i publicystce – Hanie Arendt, która w jednym ze swoich esejów pisze tak „ wściekłość rodzi się dopiero wtedy, gdy ma się powód przypuszczać, że warunki mogły zostać zmienione a nie są. Reagujemy wściekłością dopiero, gdy zagrożone jest nasze poczucie sprawiedliwości”. Okazuje się więc, że złość może mieć bardzo ważną funkcję – jej pojawienie się w naszym emocjonalnym systemie informuje nas, że jakieś nasze granice zostały przekroczone, że z jakichś powodów nie mamy zgody na to, co się wydarza lub nie wydarza, a także, że nasze wartości i potrzeby są zagrożone. Mówiąc wprost – złość przychodzi do nas by dać nam do zrozumienia, że nasze sprawy nie rozwijają się tak, jak powinny.
I do tego momentu nie możemy mówić, że złość jest dobra lub zła – jest zwyczajnie neutralna, jest informacją. Problem pojawia się wtedy gdy złość przejmuje nad nami kontrolę – bowiem to od nas zależy czy stanie się ona naszym wrogiem czy też sprzymierzeńcem.
Spójrzmy więc najpierw na pozytywną stronę złości – kiedy się pojawia, wraz z nią pojawia się także ogromny ładunek energetyczny, który możemy wykorzystać z korzyścią dla siebie, ze złością wiąże się przecież siła, która racjonalnie wykorzystana pozwoli nam postawić odpowiednie granice, ochronić to, na czym nam zależy czy po prostu zmotywować nas do wstania z kanapy i podjęcia odpowiednich działań. Trudno jest być wściekłym i jednocześnie spokojnie polegiwać na kanapie – złość, jak każda emocja, wiąże się z konkretnymi doświadczeniami somatycznymi, które obserwujemy jako szczególny rodzaj napięcia, pozwalający nam w skrajnych przypadkach bronić się lub walczyć.

Jednak ten sam mechanizm ma też drugą stronę – reakcja ta uniemożliwia nam racjonalne spojrzenie na daną sytuację, a co za tym idzie nieprzemyślane działania podjęte pod wpływem złości bywają destrukcyjne zarówno dla nas, jak i naszego otoczenia – biologiczny przebieg tego zjawiska opisywałam już w odcinku zatytułowanym „jak opanować emocje” – jeśli więc jesteś ciekaw jakie procesy zadziewają się w naszych mózgach kiedy pojawiają się emocje i dlaczego dopiero po czasie jesteśmy w stanie ocenić nasze zachowania i sytuacje, które je wywołały, bardziej racjonalnie zachęcam do posłuchania również tego odcinka.
Kiedy złość pojawia się w naszym emocjonalnym systemie nie trudno o to by z sprzymierzeńca stała się wrogiem. Wtedy to zamiast skorzystać z siły, którą nam oferuje, uruchamiamy agresję – skierowaną do innych lub samych siebie, jednocześnie nie pozwalając sobie na racjonalny ogląd sytuacji. To właśnie wtedy, kierując się odczuwanym napięciem i nieracjonalnym myśleniem podejmujemy działania, które, choć w tej konkretnej chwili wydają nam się jedynym słusznym wyborem, w dłuższej perspektywie wcale nam nie służą.
Świetnym przykładem takiej sytuacji są walki bokserskie, a osobą, która zdaje się świetnie znać psychologiczne mechanizmy związane ze złością był Muhammad Ali, który swego czasu znany był z obraźliwych komentarzy, którymi tuż przed pojedynkiem obrzucał swoich rywali. Kiedy bowiem ktoś nas obraża a my wpadamy w niekontrolowany szał tracimy możliwość podejmowania racjonalnych decyzji i symbolicznie zaczynamy wymachiwać rękami w zupełnie niekontrolowany sposób – a przeciwnik wyprowadzony z równowagi, niezdolny do rozsądnej analizy przegrywa.

Jak więc nie wpaść w pułapkę i zamiast oddawać złości kontrolę nad nami skorzystać z jej pozytywnego aspektu?
Przede wszystkim musimy nauczyć się zauważać, że złość pojawia się w nas – pojawia się w nas a nie jest nami. Istnieje zatem różnica pomiędzy uświadomieniem sobie, że wydarzyło się coś, co spowodowało, ze w moim emocjonalnym systemie pojawiła się złość a zidentyfikowaniem się z nią, co obserwujemy wtedy, gdy mówimy „jestem wściekły”. Taka perspektywa pozwala nam zrozumieć, że złość nie wypełnia całych nas, nie musi nami zarządzać, jest tylko czymś co pojawia się ale nie zostaje z nami, prędzej czy później mija.
 To ważne by nazwać to, co czujesz – kiedy mózg otrzymuje od nas jasną informację o tym, że oto pojawiła się złość łatwiej jest nam podjąć odpowiednie decyzje dotyczący dalszych działań.
Pamiętajmy o tym, że nasz mózg, w sytuacjach gdy doświadczamy silnych emocji, potrzebuje czasu na to, by wysłać informację do ośrodka analitycznego znajdującego się w płacie czołowym, a do tego momentu nie ma szans na racjonalną analizę – kiedy wiec pojawia się w Tobie złość nie reaguj od razu, spróbuj odwrócić uwagę i poobserwuj jakie reakcje zachodzą w Twoim ciele – może zaciskasz szczękę albo czujesz ucisk w gardle, poobserwuj co dzieje się z twoim oddechem – to działanie po pierwsze pozwoli Ci sprawniej dokonać racjonalnej analizy czy też, bardzo upraszczając, pozwoli mózgowi szybciej skierować informację do ośrodka analitycznego, ochraniając Cię przed wyrzutami sumienia dotyczącymi Twoich zachowań, po drugie pozwoli Ci poznać schemat, wg którego reaguje Twoje ciało dzięki czemu będzie Ci łatwiej rozpoznawać moment pojawienia się złości w przyszłości.
Błąd, który często popełniamy polega na tym, że próbujemy na siłę pozbyć się złości, osiągając rzecz jasna efekt odwrotny – chcąc stłumić w sobie złość tak naprawdę energetyzujemy ją. Chodzi zatem o to by zauważać złość, która się pojawia, uznać, że jest i jednocześnie nie podejmować pod jej wpływem żadnych działań.

 Zamiast chaotycznie działać przeanalizuj swoją sytuację – pomyśl o bodźcu, który wywołał w Tobie taką a nie inną emocję – co takiego się wydarzyło, czemu i w jaki sposób to zagraża, czy dotyczy to Twoich wartości, przekonań, planów. Zastanów się jakie działania chciałbyś podjąć i jednocześnie przeanalizuj jakie potencjalne konsekwencje mogą się wiązać z tymi działaniami. W końcu znajdź odpowiedź na pytanie jaka decyzja, jakie zachowanie w tej konkretnej sytuacji będzie dla Ciebie najlepsze.
Pamiętaj o sile i energii jaka wiąże się z doświadczaniem złości i skorzystaj z tego narzędzia.
Pozwól by złość stała się Twoim sprzymierzeńcem, nie wrogiem.
Odpowiadając więc na zadane na początku pytanie – nie chodzi o to by radzić sobie ze złością ale by umiejętnie korzystać z potencjału jaki ze sobą niesie.



Zobacz także

Ta strona wykorzystuje pliki cookie w celu poprawnego działania. Możesz zarządzać tymi ustawieniami w Swojej przeglądarce. Akceptuję Polityka prywatności

Polityka prywatności