Home Konformizm.

Konformizm.

mks


Gdybyśmy przeprowadzili pewien eksperyment i zorganizowali sondę uliczną, pytając przechodniów o to, czy zdarza im się ulegać wpływom innych ludzi czy też podejmują własne decyzje niezależnie od zdania innych to możemy założyć, że większość naszych ankietowanych odpowiedziałaby, że nie ulegają wpływom a decyzje opierają o własne odczucia, doświadczenia i przemyślenia.
Salomon Ash przeprowadził pewien eksperyment, który polegał na przedstawieniu pięciu osobom odcinka linii prostej oraz trzech odcinków, które należało porównać do pierwszego. Badanych poproszono o dokonanie oceny, który z odcinków jest najbardziej zbliżony pod względem długości do pierwszego zademonstrowanego odcinka. Zadanie było bardzo proste ponieważ odcinki znacznie różniły się od siebie i nie ulegało wątpliwości, który z nich jest równy wskazanemu pierwszemu odcinkowi. Jednak z całej grupy tak naprawdę badana była tylko jedna osoba, pozostałe cztery były wynajętymi przez badacza pomocnikami i to właśnie one odpowiadały jako pierwsze. Nie trudno się domyślić, że celowo wybierały one błędną odpowiedź. Mimo, że obraz jaki oglądali badani jednoznacznie wskazywał, która odpowiedź jest prawidłowa  błędne odpowiedzi pozostałych członków grupy badanej czyli podstawionych pomocników badacza, spowodowały, że również prawdziwi badani udzielali błędnych odpowiedzi. Tu oczywistą konkluzją jest to, że gdy znajdujemy się w grupie, której członkowie przedstawiają pewien pogląd czy rację, to my sami zaczynamy poddawać pod wątpliwość własne przekonania i gotowi jesteśmy dostosować się do grupy. Skąd jednak moje początkowe założenie dotyczące tego, że osoby zapytane o wpływ innych na ich decyzje, odpowiedzą, że nie ulegają wpływowi innych ludzi? Otóż eksperyment Asha powtórzono kilkakrotnie, a oprócz osób badanych, udział w eksperymencie wzięli także obserwatorzy, których zadaniem było przyglądanie się przebiegowi eksperymentu oraz odpowiedzenie na pytanie, czy ich zdaniem badani ulegną wpływowi grupy oraz czy oni sami w takiej sytuacji zachowaliby niezależne poglądy i oceny. Wyniki okazały się interesujące, ponieważ obserwatorzy oceniali najczęściej, że badani dostosują się do grupy, jednocześnie zakładając, że oni sami nie poddaliby się takiemu wpływowi. Okazuje się więc, że zdajemy sobie sprawę, z faktu, że ludzie dostosowują się do większości jednocześnie pomijamy fakt, iż my sami również mamy takie tendencje.
Wyniki tych i wielu innych badań skłaniają do zadania sobie pytania co leży u podłoża konformizmu?
Przede wszystkim, jak wskazują wywiady, które Ash przeprowadzał z badanymi, sugerują, że jednym z głównych czynników skłaniających nas do ulegania wpływom innych jest potrzeba utrzymania dobrych relacji z członkami grupy. Gregory Berns i jego współpracownicy powtórzyli badania Asha, wykorzystując dodatkowo rezonans magnetyczny aby zbadać co dzieje się w mózgach osób które ulegają lub opierają się wpływowi innych. Badanie wykazało, że u osób, które nie poddały się wpływowi, a więc przeciwstawiły się grupie, aktywowały się te ośrodki w mózgu, które związane są z bólem i cierpieniem emocjonalnym. Dodatkowo okazuje się, że osoby, które mają niską samoocenę łatwiej ulegają wpływowi innych ludzi, ponieważ nie są pewni słuszności własnego zdania, nawet jeśli odpowiedź jest oczywista.
Nasze tendencje do ulegania wpływom mogą mieć oczywiście swoja dobrą stronę, jednak mogą mieć też niebezpieczne, czy wręcz przerażające skutki. Nie ulegamy wpływom wyłącznie większości, okazuje się, że wielkość grupy wywierającej wpływ nie ma znaczenia, a my równie często ulegamy wpływom jednostek – jednak głównie wtedy gdy jest ona tzw. specjalistą w danej dziedzinie.
Ten fakt potwierdził znany eksperyment Millgrama, w którym eksperymentator – specjalista, posiadający wszystkie atrybuty potwierdzające jego autorytet takie jak biały fartuch, prosił badanego o rażenie prądem o coraz większym natężeniu drugiego uczestnika badania zawsze wtedy, gdy ten poda błędną odpowiedź na zadane pytanie. Badani, nawet wtedy, gdy rażona prądem osoba krzyczała i prosiła o zaprzestanie eksperymentu, zazwyczaj nie przerywali swoich działań, pod wpływem badacza czyli specjalisty. Podobnie okazuje się, że szybciej i łatwiej realizujemy polecenia innej osoby wtedy gdy jest ona ubrana w mundur, niż wtedy gdy o zrobienie czegoś prosi nas osoba nieposiadająca atrybutów autorytetu…jednocześnie sam mundur wystarcza często abyśmy nie poddawali pod wątpliwość jego rzeczywistej tożsamości.
Aby uniknąć negatywnych skutków konformizmu – kiedy mamy podjąć jakąś decyzję a pod wpływem innych osób czujemy potrzebę jej zmiany warto abyśmy zastanowili się jakie są prawdziwe powody pojawienia się tej potrzeby – czy rzeczywiście jakieś konstruktywne argumenty przekonały nas do racji innych czy nasza potrzeba wynika raczej z lęku przed odrzuceniem czy negatywną oceną. Gdy na nasze zachowanie próbuje wpłynąć jakiś specjalista czy innego rodzaju autorytet dobrze jest zweryfikować jego pobudki – nie każdy kto ma na sobie biały fartuch na pewno jest lekarzem, a sam fakt, że ktoś trzyma w ręku kajdanki nie świadczy o tym, że z pewnością jest on policjantem. Jeśli masz podjąć ważną dla Ciebie lub innych decyzję nie czyń tego pochopnie, zawsze warto dać sobie czas na przemyślenie, a jeśli brak Ci pewności zawsze możesz skonsultować swoją decyzję z jakąś zaufaną osobą. Jedno jest pewne, wszyscy mamy tendencje do ulegania wpływom innych, branie pod uwagę zdania innych i obserwacja ich zachowań niewątpliwie jest przydatne – jednak opieranie własnych decyzji wyłącznie o zdanie innych lub tym bardziej wyłącznie ich wygląd może być dla nas katastrofalne w skutkach, dlatego przed podjęciem decyzji zawsze warto przemyśleć i poddać pod rozwagę wszelkie fakty i okoliczności.